Fajne grzywki dla dziewczynek

Każda mała elegantka marzy o tym by dorosnąć i być taka jak mama – nosić szpilki, mieć dużo ubrań i niezliczoną ilość szminek, pudrów i perfum. No i naturalnie czesać się jak mama. Mama do pracy idzie w rozpuszczonych włosach, to córa do przedszkola powędruje w identycznej fryzurce. Mama po wizycie od fryzjera wróciła z grzywką, więc nie później niż za dwa dni w tym samym fotelu zasiądzie pociecha. I oczywiście z dumą powiedzie panu z nożyczkami, że ma wyglądać tak ładnie jak mamusia, która w tym momencie powinna wkroczyć i podpowiedzieć, co wyczarować na głowie małej księżniczki. W końcu nie każda fryzura pasuje do filigranowej twarzyczki i filuternego uśmiechu…

 

Wybierając rodzaj cięcia dla dziecka powinnyśmy przede wszystkim kierować się jego dobrem. Wymyślne upięcia i najmodniejsze trendy niekoniecznie będą właściwe dla ruchliwego malucha. Najlepiej postawić na średnią długość włosów i krótką grzywkę lub jej brak. Pozwala to na utrzymanie ładu na głowie, a w razie potrzeby na uczesanie eleganckiej fryzury. Zdecydowanie złym pomysłem jest pozwolenie dziecku na długą grzywkę, która będzie wchodzić do oczu, przeszkadzać w codziennych czynnościach, a nawet spowoduje wadę wzroku. Dodatkowo taki rodzaj uczesania wymaga częstego odświeżania i specjalnej pielęgnacji, ponieważ dziecięce włosy są szczególnie wrażliwe. Najlepsze uczesania dla naszych pociech z grzywką w roli głównej to te na boki. Pasemka grzywki możemy schwycić kolorowymi spinkami i wsuwkami tuż nad uchem, co nie tylko ułatwi dziecku funkcjonowanie, ale i na pewno się spodoba. Sklepy z akcesoriami do włosów prześcigają się z dodatkami i ozdobami, także dla mniejszych klientów. Opaski, kwiatki, wpinane motylki i kwiatki… A wszystko w pięknych, tęczowych barwach. Każda mała elegantka będzie zadowolona.

 

W kwestii specjalnych okazji, na które wypadałoby wystroić dziecko, również powinnyśmy postawić na wygodę i praktyczność lub uzbroić się w cierpliwość, na którą nie możemy liczyć ze strony malucha. Najlepiej będzie po prostu zakręcić włosy w loki i pozostawić rozpuszczone. Taka fryzura będzie wyglądać naturalnie i doda uroku każdemu aniołkowi. Ewentualnie możemy użyć spinek i pozostałych dodatków – pozwolą szybko i sprawnie poprawić uczesanie pomiędzy weselnymi szaleństwami, podczas których bardziej skomplikowane upięcia nie mają żadnych szans na przetrwanie. Ta sama zasada obowiązuje także podczas mniej „ruchliwych” uroczystości takich jak rocznice ślubu, imieniny czy komunie. No chyba, że to nasze dziecko jest głównym bohaterem tego dnia. Wtedy warto postawić na fachową pomoc, bo która mama w dniu uroczystości będzie miała głowę do układania fantazyjnych koków czy kokard z włosów. Warto jednak pamiętać, że nawet fryzjerska ręka nie gwarantuje trwałości uczesania szczególnie, jeśli dziecko jest aktywne i do tego ma towarzystwo.

 

Podsumowując, dziecko do szczęścia nie potrzebuje wymyślnych fryzur. Wystarczy kierować się wygodą i dobrem pociechy, by wybrać najlepszy wariant uczesania. Jeśli zaś wybieramy się do fryzjera, a mała dyktatorka wie najlepiej, co dla niej dobre, warto wcześniej poszukać właściwych uczesań i cięć, przygotować mini folder, a dopiero wtedy pozwolić jej wybrać i z wydrukowaną propozycją udać się do salonu fryzjerskiego. W razie potrzeby można powiedzieć, że takie typy uczesań polecają styliści. Wówczas każda dziewczynka poczuje się wyjątkowa, doceniona, a przede wszystkim bardziej dojrzała. Nie dość, że będzie mieć fryzurę skrojoną specjalnie dla niej, to jeszcze sama dokonała jej wyboru. Ponadto taki eksperyment nauczy konsekwencji – skoro tak wybrałaś, to już jest za późno na zmianę zdania.

 

Jak widać nie potrzeba poradników i pomocy specjalistów by wizyta w salonie fryzjerskim była miła i przyniosła zadowalające efekty. Grunt to zawsze stawiać na pierwszym miejscu dobro dziecka.